Sobota, 15 czerwca 2019
Maki i chaber
Edmund Bogdanowicz "Nastrój"
Wietrzyk skrzydlaty
O świcie
Wstrząsł, zbudził kwiaty...
Rozbłysło nagle w przestrzeni,
I na błękicie
Światło się stapia i mieni
W tysiąc barw, blasków, odcieni,
O świcie.
W drzew wierzchy drżące
O ranku
Strzeliło słońce.
Zielone wina oploty
W cienistym ganku,
Na skroń mi trzęsą pył złoty
I sączą słodycz pieszczoty,
O ranku.
Padły już rosy
O zmierzchu
Na wonne wrzosy,
Legł cień na krętej ścieżynie;
Tylko u wierzchu
Drzew światło błądzi i ginie
W liści szemrzącej gęstwinie,
O zmierzchu.
Błysły gwiazd oczy
O zmroku,
W niebios przezroczy.
Zgasł dzień w błękitnej głębinie.
Tylko w mem oku
Blask się ulotny przewinie,
I łza cichutko popłynie
O zmroku...
_________________________
Przejażdżka rowerowa :)

Mak

Chaber bławatek

Zielono mi

Owad pod makiem

Mak na polanie
Retroprasówka:
"Kurjer Poranny" nr 164, Warszawa, czwartek, 15 czerwca 1911 r.:

"Kurjer Poranny" nr 164, Warszawa, niedziela, 15 czerwca 1913 r.:

"Ziemia Lubelska" nr 162, niedziela, 15 czerwca 1913 r.:

"Gazeta Szamotulska" nr 70, sobota, 16 czerwca 1928 r.:

wiatr: 22 km/h E
- DST 21.39km
- Teren 19.00km
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Rower
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.