Niedziela, 5 stycznia 2020
Szklanka
Przejażdżka rowerowa, w czasie której, bez wyjątkowej ostrożności, można by było kilkakrotnie zaliczyć glebę. Po wczorajszych opadach deszczu i dzisiejszej temperaturze wynoszącej minus 1°C w wielu miejscach pojawiła się szklanka.
_____________
Retroprasówka:
"Szarża. Tygodnik Humoru i Niezależnej Satyry Politycznej" nr 5, Warszawa, 24 stycznia 1937 r.:
"Dziennik Ilustrowany" nr 5, Warszawa, wtorek, 5 stycznia 1937 r.:
"Głos Poranny" nr 5, Łódź, 5 stycznia 1937 r.:
I to samo wydarzenie opisane w innej gazecie:
"Dziennik Wileński - Głos Wileński" nr 5, środa, 6 stycznia 1937 r.:
wiatr: 13 km/h NW
- DST 6.37km
- Temperatura -1.0°C
- Sprzęt Rower
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Można jeszcze dać dopisek "Z wężem w kieszeni wstęp wzbroniony" ;-)
meteor2017 - 09:50 piątek, 10 stycznia 2020 | linkuj
Wojtku, aż taka pazerna nie jestem ;) Uwielbiam dobrą kawę! I po cichutku zawsze marzyłam o małej, przytulnej kawiarni, gdzie ludzie czują się, jak u najlepszego przyjaciela... ;-)
Evita - 07:54 czwartek, 9 stycznia 2020 | linkuj
Wiechem poleciałem ;-) artykuł w końcu bardzo w klimatach Wiecha... ten o kurach zresztą też, nawet było u niego coś w podobnym klimacie, jak po pijanych kurach (czy innym zwierzu) namierzono tajną wytwórnię ;-)
meteor2017 - 08:42 środa, 8 stycznia 2020 | linkuj
A mnie zasmuciła informacja, że okrutna gospodyni zabijała kury tylko dlatego, że te sobie golnęły :( No ale cóż, może dzięki temu ich odejście było dla nich ciut bardziej przyjemne niż zdarza się to zazwyczaj :)
Trollking - 19:29 wtorek, 7 stycznia 2020 | linkuj
Szklanka bywa niebezpieczna - zarówno dla rowerzysty, jak i pasażera Lux-torpedy.
A tak w ogóle to nigdy nie jeżdżę po alkoholu - bo mógłbym sobie oponę przeciąć! ;) huann - 16:43 wtorek, 7 stycznia 2020 | linkuj
A tak w ogóle to nigdy nie jeżdżę po alkoholu - bo mógłbym sobie oponę przeciąć! ;) huann - 16:43 wtorek, 7 stycznia 2020 | linkuj
Szklanka przydaje się tylko do napojów. Na drodze najlepsza jest susza. Suchą drogą Sasza jechał i do celu dojechał :)
Bitels - 14:40 wtorek, 7 stycznia 2020 | linkuj
Smutek prozy życia wyziera z pierwszych dwóch notek...
A mieć plantację kawy to jest coś! :D Mi wystarczy zwykły ręczny młynek., no może taki Zassenhausa lub Comandante :D Evita - 08:13 wtorek, 7 stycznia 2020 | linkuj
A mieć plantację kawy to jest coś! :D Mi wystarczy zwykły ręczny młynek., no może taki Zassenhausa lub Comandante :D Evita - 08:13 wtorek, 7 stycznia 2020 | linkuj
Czytając już pierwszą notkę o pasażerze lux-torpedy, doszedłem do wniosku, że musiał być nieźle naoliwiony... co się potwierdziło w drugiej notce ;-)
meteor2017 - 07:51 wtorek, 7 stycznia 2020 | linkuj
Komentowanie jest wyłączone.