Informacje

  • Wszystkie kilometry: 2974.17 km
  • Km w terenie: 1583.43 km (53.24%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy malarz.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 5 stycznia 2020

Szklanka













Przejażdżka rowerowa, w czasie której, bez wyjątkowej ostrożności, można by było kilkakrotnie zaliczyć glebę. Po wczorajszych opadach deszczu i dzisiejszej temperaturze wynoszącej minus 1°C w wielu miejscach pojawiła się szklanka.




_____________








Retroprasówka:




"Szarża. Tygodnik Humoru i Niezależnej Satyry Politycznej" nr 5, Warszawa, 24 stycznia 1937 r.:






























"Dziennik Ilustrowany" nr 5, Warszawa, wtorek, 5 stycznia 1937 r.:






















"Głos Poranny" nr 5, Łódź, 5 stycznia 1937 r.:













I to samo wydarzenie opisane w innej gazecie:







"Dziennik Wileński - Głos Wileński" nr 5, środa, 6 stycznia 1937 r.:




















wiatr: 13 km/h NW
  • DST 6.37km
  • Temperatura -1.0°C
  • Sprzęt Rower
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Evita - Merci d''avance ;D

Meteor - Zadowolonego węża zostawiamy na tylnej kanapie ;-)
malarz
- 05:14 sobota, 11 stycznia 2020 | linkuj
Można jeszcze dać dopisek "Z wężem w kieszeni wstęp wzbroniony" ;-)
meteor2017
- 09:50 piątek, 10 stycznia 2020 | linkuj
Biorę Cię na menago le petit cafe :D
Evita
- 07:54 piątek, 10 stycznia 2020 | linkuj
Ewo, mała, przytulna kawiarnia to jest to!
Takiej kawiarni pasowałby slogan: "Kawiarnia Ewa - tutaj napijesz się kawy prosto z raju" ;-)
malarz
- 05:16 piątek, 10 stycznia 2020 | linkuj
Wojtku, aż taka pazerna nie jestem ;) Uwielbiam dobrą kawę! I po cichutku zawsze marzyłam o małej, przytulnej kawiarni, gdzie ludzie czują się, jak u najlepszego przyjaciela... ;-)
Evita
- 07:54 czwartek, 9 stycznia 2020 | linkuj
Wiechem poleciałem ;-) artykuł w końcu bardzo w klimatach Wiecha... ten o kurach zresztą też, nawet było u niego coś w podobnym klimacie, jak po pijanych kurach (czy innym zwierzu) namierzono tajną wytwórnię ;-)
meteor2017
- 08:42 środa, 8 stycznia 2020 | linkuj
Meteor - He,he naoliwiony ;-)

Evita - Gdy już będziesz właścicielką plantacji, to prawdopodobnie będziesz chciała posiadać własną palarnię kawy, a później manufakturę produkującą młynki, później sieć kawiarni ;D

Bitels - Prawda, sucha szosa to jest to :)

Huann - Jeszcze są szkliste oczy ;)

Trollking - Los zwierząt hodowlanych jest nieciekawy, a te konkretne kury chciały tylko się najeść, a golnęły sobie nieświadomie ;)
malarz
- 05:24 środa, 8 stycznia 2020 | linkuj
A mnie zasmuciła informacja, że okrutna gospodyni zabijała kury tylko dlatego, że te sobie golnęły :( No ale cóż, może dzięki temu ich odejście było dla nich ciut bardziej przyjemne niż zdarza się to zazwyczaj :)
Trollking
- 19:29 wtorek, 7 stycznia 2020 | linkuj
Szklanka bywa niebezpieczna - zarówno dla rowerzysty, jak i pasażera Lux-torpedy.
A tak w ogóle to nigdy nie jeżdżę po alkoholu - bo mógłbym sobie oponę przeciąć! ;)
huann
- 16:43 wtorek, 7 stycznia 2020 | linkuj
Szklanka przydaje się tylko do napojów. Na drodze najlepsza jest susza. Suchą drogą Sasza jechał i do celu dojechał :)
Bitels
- 14:40 wtorek, 7 stycznia 2020 | linkuj
Smutek prozy życia wyziera z pierwszych dwóch notek...
A mieć plantację kawy to jest coś! :D Mi wystarczy zwykły ręczny młynek., no może taki Zassenhausa lub Comandante :D
Evita
- 08:13 wtorek, 7 stycznia 2020 | linkuj
Czytając już pierwszą notkę o pasażerze lux-torpedy, doszedłem do wniosku, że musiał być nieźle naoliwiony... co się potwierdziło w drugiej notce ;-)
meteor2017
- 07:51 wtorek, 7 stycznia 2020 | linkuj
Komentowanie jest wyłączone.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl