Informacje

  • Wszystkie kilometry: 2974.17 km
  • Km w terenie: 1583.43 km (53.24%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy malarz.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 1 lutego 2020

Po ulewie przejeżdżające samochody chlapią wodą z licznych kałuż
















Przejażdżka rowerowa. Uważam, że przydałoby się niektórym kierowcom samochodów, choćby tylko jeden raz w życiu, aby przejechali się rowerem po ulewie, gdy drogi są pokryte kałużami...











Droga




Kocie łby I




Kocie łby II













Retroprasówka:










"Gazeta Skierniewicka" nr 4, 15 lutego 1935 r.:












"Przegląd Komunikacyjny" nr 1, Warszawa, 6 lutego 1927 r.:












"Głos Poranny" nr 31, Łódź, 1 lutego 1936 r.:




















"Tygodnik Przemyski" nr 5, 1 lutego 1936 r.:













"Rynek Rolniczy" nr 9, Warszawa, 1 lutego 1936 r.:












"Ziemia Lubelska" nr 31, wtorek, 1 lutego 1927 r.:












wiatr: 28 km/h SW
  • DST 20.84km
  • Teren 4.00km
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Rower
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
:)
malarz
- 05:05 wtorek, 11 lutego 2020 | linkuj
Jeszcze pikle i korniszony...
Hop do żołądka i już strawiony
meteor2017
- 20:38 poniedziałek, 10 lutego 2020 | linkuj
Huann, Meteor

Bez przekłamania,
czy dynia, czy bania,
jest idealna marynowana
do wszamania!
malarz
- 15:57 poniedziałek, 10 lutego 2020 | linkuj
Moja babcia mówiła na dynię - bania.

Kiedy jesteś na bani, najlepiej zagryzać zmarnowaną kostką bani.
meteor2017
- 13:04 poniedziałek, 10 lutego 2020 | linkuj
Dołącza dynia! Dynię w occie można bowiem jeść i noce - i d(y)nie!
huann
- 11:02 poniedziałek, 10 lutego 2020 | linkuj
Huann, Meteor - :))
Teraz zimne nóżki oraz grzybki są wdzięczne octowi za rozkoszne głaskanie podniebienia konsumentów w trakcie ich konsumpcji ;)
malarz
- 05:15 sobota, 8 lutego 2020 | linkuj
A grzybki to co? Nie dyskryminujmy grzybków bo że mają tylko jedną nóżkę!
meteor2017
- 18:54 piątek, 7 lutego 2020 | linkuj
No i nie zapominajmy o znaczącej roli octu w kwestii satysfakcji z konsumpcji zimnych nóżek! ;)
huann
- 18:42 piątek, 7 lutego 2020 | linkuj
Meteor - W dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe, nawet ocet może podrożeć, czytaj zachować realną wartość ;)
A tak na poważnie, to Wasze zabawy najczęściej mają duże walory edukacyjne :)
malarz
- 05:07 czwartek, 6 lutego 2020 | linkuj
Ja tam się bardzo cieszę, że ocet potanieje :-) Ostatnio sporo go zużywamy z Kluską na eksperymenty, jak na przykład wsypywanie do niego sody oczyszczonej (lub na odwrót), rozpuszczanie muszelek, skorupek jajek, wapieni i innych przedmiotów zawierających węglan wapnia (a teraz właśnie nam się wyhodowały ładne kryształki octanu wapnia)...
meteor2017
- 19:48 środa, 5 lutego 2020 | linkuj
Sierra - Jednym z najciekawszych miast jest Lizbona. Miłośnikom kunsztownego ułożenia kamieni podobają się np. chodniki w Lizbonie.
Wirtualnie wygląda to tak: KLIK.
Pozdrawiam.
malarz
- 05:17 środa, 5 lutego 2020 | linkuj
@Malarzu, dodaj więc do kolekcji takie cudo:
http://kbialy2002.bikestats.pl/620312,Haken-Kreuz-w-ulicy-Tego-jeszcze-nie-grali.html
niestety, jakiś czas temu zalali to asfaltem.
Pozdrawiam

P. S.
Skoro, jak piszesz: "Po ulewie przejeżdżające samochody chlapią wodą z licznych kałuż", to jedyna rada jest taka: Trza jeździć w czasie deszczu, to wtedy darmowy "prysznic" jest mniej uciążliwy... ;)
A tak na serio, to staram się jeździć bardziej środkiem i wtedy minimalizuję jego średnio przyjemny efekt, co oczywiście "czasem" przejawia się wzrostem agresji kierowców blachosmrodów ;)
sierra
- 11:36 wtorek, 4 lutego 2020 | linkuj
Anka - Nie cierpię jeździć po kocich łbach, ale często podziwiam kunsztowne ułożenie kamieni.
malarz
- 05:08 wtorek, 4 lutego 2020 | linkuj
Kocie łby - nie przepadam za nimi, bo nieźle tyłek wytrząsają :)
anka88
- 13:39 poniedziałek, 3 lutego 2020 | linkuj
Bardzo dobrze dedukujesz...
malarz
- 18:48 niedziela, 2 lutego 2020 | linkuj
Oj, przydałoby się... Rozumiem, że niejeden zafundował darmowy prysznic? :/

Ocet potanieje - myślę, że tłumy nie wiwatowały specjalnie z tego powodu :)
Trollking
- 18:14 niedziela, 2 lutego 2020 | linkuj
Komentowanie jest wyłączone.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl